Studio reportażu Polskiego Radia

Pani Aleksandra szuka swoich dziadków biologicznych lub ich dzieci. Wysłała listy z prośbą o pomoc do wielu organizacji. Swą historię opisuje tak: "poszukuje swoich biologicznych dziadków, którzy w 1946 roku być może byli przymusowo wysiedleni z terenów wokół Trzcianki Lubuskiej - najprawdopodobniej na Ukrainę. W czerwcu - sierpniu 1946 roku wyrzucili z pociągu moją mamę (miała wtedy około 1 miesiąca życia może więcej). Myślę że wyrzucili bo została znaleziona przy torach kolejowych. Nie miała przy sobie żadnej metryki. Została znaleziona przez mojego przyszywanego dziadka prof. Edwarda Kamińskiego który w tamtych czasach pracował w okolicach Trzcianki Lubuskiej jako leśnik. Zaadoptował ją i dał jej wspaniały dom. Biologicznych Dziaków szukam tylko po to aby powiedzieć im że mama (EWA) przeżyła. Miała wspaniałe dzieciństwo i większą część życia. Chcę aby wiedzieli że ja i moja mama jak i dziadkowie wierzymy głęboko w to, że nie zrobili wtedy nic złego - chcieli ją ratować bo pewnie nie wiedzieli co z nimi będzie. Moja mama i przyszywani dziadkowie niestety od kilku lat już nie żyją, więc być może nie wszystkie szczegóły jakie podałam są dokładne, jednak mam nadzieję, że może uda się odnaleźć tych ludzi i chociaż ostatnie lata swojego życia, bo pewnie są już leciwi spędzą w spokoju."