Studio reportażu Polskiego Radia

Mąż Pani Elżbiety od początku ich małżeństwa był alkoholikiem. Często zdarzało mu się bić żonę. W 2000 roku, sąd skazał go po raz pierwszy za znęcanie się nad nią lecz warunkowo zawiesił wykonanie tej kary a skazany w tym okresie zachowywał się normalnie. Lecz kiedy kara uległa zatarciu znowu zaczęła sie przemoc, tym razem celem stała sie córka. Sąd ponownie wymierzył wyrok nie biorąc jednak pod uwagę, że wymierza go w warunkach recydywy (wymiar kary był taki sam - 1 rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata). Tym razem jednak w okresie próby skazany pobił do nieprzytomności swoją żonę, za co wreszcie trafił do więzienia. Jednak nie na długo, bo Sąd Rejonowy w Piasecznie nie dość, że nie odwiesił poprzedniego wyroku to uznał, że wypuszczenie oskarżonego nie zakłóci toku postępowania karnego, mimo że nie przesłuchał jeszcze pokrzywdzonej.