Studio reportażu Polskiego Radia

Dziennikarze z całego świata przyjeżdżają do Przemyśla, by z bliska obserwować pomoc niesioną Ukrainie. Zapał do pracy przez wiele tygodni nie ustaje… Wszystko zmienia się jednak wraz ze zmęczeniem, które z czasem niewątpliwie zaczyna doskwierać zarówno osobom zaangażowanym w pomoc uchodźcom, jak i tym, którzy obserwują to wszystko z dystansu. Podobnie jest w innych polskich miastach. Nadzieja na to, że wojna wkrótce się skończy, coraz bardziej się oddala.
Mijają trzy lata. W mediach, ale także w zwykłych codziennych rozmowach, słyszymy, że pomoc oferowana Ukraińcom jest zdecydowanie za duża. Świadczenia socjalne, pierwszeństwo w służbie zdrowia, wykupywanie mieszkań w nowych inwestycjach, luksusowe życie niektórych przybyszów – to tylko niektóre z obrazów, które tak bardzo przeszkadzają ludziom. W centrach handlowych, parkach czy urzędach język ukraiński słychać coraz głośniej. Nie wszystkim się to podoba. A w internecie – fala hejterskich komentarzy, negatywnie oceniających obecność uchodźców w Polsce.
W reportażu o relacjach polsko-ukraińskich opowiadają między innymi - Gordiy Starukh, lirnik ze Lwowa, który zamieszkał z rodziną w Krakowie; Helena, absolwentka dziennikarstwa; Aleksander Tereszczenko, psycholog, który 11 lat temu przyjechał do Polski z Odessy, a obecnie wspiera Ukraińców w dostosowaniu się do życia w naszym kraju oraz Mariusz Gumienny, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Medyckiej, wolontariusz od lat zaangażowany w pomoc Ukrainie.
Co powinniśmy zrobić, by nadzieja, że będziemy prawdziwie bratnimi narodami nie wygasła?

Reportaż Urszuli Żółtowskiej i Antoniego Rokickiego "Tabu" emitowany był we wtorek (25 lutego 2025) o godz. 23.10 na antenie Programu 1.

***

SRPR