Studio reportażu Polskiego Radia

Przypadek decyduje nieraz o losach człowieka. Na ostatnim roku studiów, a kończyłem Szkołę Główną Planowania i Statystki, miałem ćwiczenia gimnastyczne nad Wisłą. Podczas tych ćwiczeń spadłem z wieży gimnastycznej i trzasnął mi kręgosłup" – tak początki swojej lektorskiej pracy wspomina Ksawery Jasieński. "W szpitalach nie było w ogóle gipsu. Dlatego, że cały gips, a był to koniec czerwca i początek lipca i zbliżało się święto 22 lipca i oddawanie do użytku przeróżnych wtedy obiektów, poszedł na sztukaterie. Bo oddawano wtedy Stare Miasto. W tym czasie w szpitalu "uruchomiono głośniki". Założono w salach tak zwane kołchoźniki z Pierwszym Programem. I tam pewnego dnia ukazało się ogłoszenie, że będzie wielki konkurs na spikera i lektora Polskiego Radia. No i ci moi towarzysze powiedzieli - Dobrze czytasz, zgłosimy cię. No i mnie zgłosili".
Do Polskiego Radia Ksawery Jasieński trafił jako laureat ogólnopolskiego konkursu na spikera. Pracę rozpoczął 1 lipca 1953 roku.

Jego głęboki i aksamitny głos rozpoznają nie tylko radiowi słuchacze, lecz także miłośnicy filmów fabularnych i przyrodniczych oraz osoby jeżdżące warszawskim metrem, dla którego nagrał komunikaty do niektórych stacji.
Dla wielu lektorów i dziennikarzy jest wzorem. Jest człowiekiem, który nigdy się nie spieszył.

Reportaż Joanny Bogusławskiej "Czytał Ksawery Jasieński" emitowany był w środę (12 marca 2025) o godz. 18.40 na antenie Programu 3.

***

SRPR