Strona główna > Artykuł

"Straszne ptaszki" - reportaż Macieja Jastrzębskiego

Studio Reportażu i Dokumentu

W Charkowie, Kijowie, czy Lwowie życie toczy się normalnie. Czynne są restauracje, salony fryzjerskie, a w parkach spacerują babcie z wnukami. Czy Ukraińcy przywykli do codziennych alarmów przeciwlotniczych? Czy zobojętnieli na nieustanne zagrożenie śmiercią?

Miejsce uderzenia drona Szached wojsk rosyjskich w budynek mieszkalny w Kijowiefot. PAP / Vladyslav Musiienko

Rosja codziennie wysyła kilkaset bezzałogowców na Ukrainę. Część z nich eksploduje, zabijając ludzi i niszcząc budynki. Syreny alarmów przeciwlotniczych każdej nocy budzą Ukraińców, a wciągu dnia przerywają zajęcia w szkołach i zakładach pracy. W pierwszych miesiącach wojny ludzie chowali się w schronach, piwnicach, w metrze. Po ponad trzech latach nie reagują. W Charkowie, Kijowie, czy Lwowie życie toczy się normalnie. Czynne są restauracje, salony fryzjerskie, a w parkach spacerują babcie z wnukami. Czy Ukraińcy przywykli do codziennych alarmów przeciwlotniczych? Czy zobojętnieli na nieustanne zagrożenie śmiercią? NIE!

Ukraińcy boją się, ale jak sami mówią – jeśli nie będą żyć normalnie, chodzić do pracy, do kina czy jeździć na pikniki, ich kraj umrze. Ukraina musi żyć nawet wtedy, gdy każdego dnia na niebie pojawiają się "Straszne ptaszki". Jak toczy się "normalne życie" pod nalotem rosyjskich dronów na ukraińskie miasta?

Bohaterem reportażu jest dowódca kompanii zestrzeliwującej drony w Kijowie i okolicach ukraińskiej stolicy.

Na reportaż "Straszne ptaszki" Macieja Jastrzębskiego zapraszamy we wtorek (15 lipca 2025) o godz. 18.40 na antenę Programu 3.


***

SRPR