Strona główna > Artykuł

Audycja "Noc z reportażem" i "Poeta lasu", "Ryś, czyli dzikość serca", "Pogrzebana prawda", "Górnicy umierali młodo"

Studio Reportażu i Dokumentu

W Audycji "Noc z reportażem" materiały, które przeniosą słuchaczy w serce lasu oraz te wokół pamięci i walki o życie. Zaprasza Bartosz Panek.

Ryś w leśnej głuszyfot. Pixabay

"Poeta lasu" - Ewa Michałowska

Pogoda zachęca do grzybobrania. Wtedy częściej odwiedzamy las. Zwykle jednak koncentrujemy się na ilości zebranych borowików czy kurek. O tym, jak można i należy patrzeć na las, opowie człowiek, który spędził w nim większą część swojego życia. Pan Grzegorz Ślązak pracuje jako leśniczy już ponad 30 lat. Kocha las i wszystko, co się w nim znajduje. Uwielbia podpatrywać ptaki i zwierzęta. To prawdziwy Poeta Lasu.


"Ryś, czyli dzikość serca" - reportaż Jakuba Tarki

Rysie to największe drapieżne koty występujące w Polsce. Jak pokazują badania, w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia obok nas. Więcej wiemy o tygrysach, panterach czy lwach, których w naszych lasach nie ma, niż o rysiu, który jest gatunkiem rodzimym. Tak samo pięknym, zwinnym, mającym wyostrzone zmysły i ostre jak żyletki pazury. Może jest tak dlatego, że jeszcze do niedawna - z powodu małej jego liczebności - zobaczenie rysia było jak wygrany los na loterii. Jednak dziś jest inaczej. Dzięki intensywnej reintrodukcji, czyli przywracaniu rysi do środowiska, w którym kiedyś żyły, coraz częściej można to majestatyczne zwierzę zobaczyć w naturze.

Przede wszystkim w Karpatach, na Mazurach i na Pomorzu Zachodnim, gdzie WWF Polska wraz z lokalnymi organizacjami i leśnikami od paru lat wypuszcza pozyskane z ogrodów zoologicznych i prywatnych hodowli koty. Większość z nich od razu z powodzeniem poluje, już w pierwszym roku po wypuszczeniu rozmnaża się. Dzikość serca oznacza bowiem fakt, że nawet rysie żyjące wiele lat w niewoli, wypuszczone na wolność adaptują się szybko do naturalnego środowiska, niemal od pierwszego polowania wraca instynkt i umiejętności, o które pewnie wcześniej nawet by się nie podejrzewały.



Wjazd do miasteczka od strony Wizny Wjazd do miasteczka od strony Wizny

"Pogrzebana prawda" - reportaż Marty Rebzdy

Historia zagłady żydowskiej części mieszkańców Jedwabnego została zapomniana na kilka dekad wraz z wydaniem wyroków skazujących na dziesięciu mężczyzn, którzy brali w niej udział. Publikacja książki „Sąsiedzi” Jana Tomasza Grossa w 2000r. przyczyniła się do wzrostu zainteresowania tą zbrodnią i wywoła dyskusję w środowisku historyków i w mediach. Od tej pory temat ten ciągle budzi emocje, również wśród mieszkańców Jedwabnego, którzy albo milczą albo żywo komentują wydarzenia sprzed siedemdziesięciu pięciu lat. Co wiemy o mordzie w Jedwabnem? Nie ulega wątpliwości, że Polacy działali z inspiracji niemieckiej. Nie wiemy, jak liczna była grupa Niemców i czy Polacy działali do końca pod ich przymusem? Na pytanie, kto podpalił stodołę wciąż nie ma jasnej odpowiedzi. Gdyby nie wstrzymana, na prośbę rabina Schudricha ekshumacja, znalibyśmy dokładną liczbę ofiar i przyczynę ich śmierci. Czy da się jeszcze coś dopowiedzieć o zbrodni w Jedwabnem? Zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że prawda o Jedwabnem jest wciąż pogrzebana w ziemi.



 

 "Górnicy umierali młodo" - Michał Słobodzian

Żywioł okazał się bezlitosny. Opowieść o największej w historii katastrofie w polskim górnictwie solnym.Była chlubą PRL-owskiej gospodarki. Wspierała spłatę zagranicznych długów. Dawała pracę, organizowała życie całej miejscowości. Czy jednak była za bardzo eksploatowana i przez to przestała istnieć? Opowieść o kopalni soli w Wapnie. To zaledwie 12 kilometrów od Kcyni, ale już w województwie wielkopolskim. W jaki sposób wydobywano sól? Dlaczego doszło do katastrofy? Jak potoczyły się losy górniczych rodzin? Jak teraz żyje się w Wapnie?


Zapraszamy do wysłuchania audycji "Noc z reportażem" w nocy z poniedziałku na wtorek (14/15 lipca 2025) o godz. 0.05 na antenę Programu 1.


***

SRPR