Strona główna > Artykuł

Audycja "Noc z reportażem" i "Ja ojciec, ja syn", 3 odcinek audioserialu "Dziennik z Mariupola. Strona po stronie", "Przerwany takt" oraz "Grali, śpiewali, byli"

Studio Reportażu i Dokumentu

W audycji trudne, często przemilczane wątki historii, zarówno tej rodzinnej, jak i narodowej. W reportażu "Ja ojciec, ja syn” opowieść o Alojzym Lysce, który próbuje zrozumieć los ojca wcielonego do Wehrmachtu i zmierzyć się z cieniem, jaki ta historia rzuca na Śląsk i Pomorze. W audioserialu "Dziennik z Mariupola" dramatyczne losy Kateryny Sawenko, która w oblężonym Mariupolu odnajduje siłę w języku i pamięci. Z kolei "Przerwany takt" oraz "Grali, śpiewali, byli" przywracają głos artystom warszawskiego getta - Arturowi Goldowi i Jakubowi Glatsztejnowi - pokazując, jak muzyka stawała się formą oporu i nadziei w czasach zagłady. 

Magnetofon szpulowyfot. Cezary Piwowarski

"Ja ojciec, ja syn" - reportaż Anny Dudzińskiej

To opowieść o Alojzym Lysce i Alojzego Lyski. Jest synem żołnierza, który zginął w niemieckim mundurze podczas II wojny światowej. Przez lata ta historia była przemilczana, wstydliwa, trudna i wyparta. Rzucała cień na życie całej rodziny. Dziś pan Alojzy próbuje przywrócić ojcu miejsce w historii. Nie po to, by go wybielić, ale by zrozumieć. Bo historia nie zawsze jest czarno-biała. Czy jesteśmy gotowi zmierzyć się z losem tysięcy mieszkańców Pomorza i Śląska - regionów, gdzie tysiące Polaków, formalnie uznanych za Niemców, zostało wcielonych do Wehrmachtu. Źródła polskiego podziemia i niemieckie statystyki mówią o niemal pół milionie takich przypadków. To była rzeczywistość pogranicza. Wystawa "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w Armii III Rzeszy " prezentowana w Gdańsku wywołała burzę. Czy to kolejna odsłona sporu o pamięć, czy początek rozmowy o złożonej tożsamości pogranicza?

Alojzy Lysko Alojzy Lysko /fot. Przemysław Jendroska

Reportaż Anny Dudzińskiej "Ja ojciec, ja syn" dostępny jest na stronie podcastowej polskieradio.pl


"Kwiaty umierają, serce się kraje" - trzeci odcinek audioserialu Piotra Kućmy "Dziennik z Mariupola. Strona po stronie" 

kolejny, poruszający rozdział historii Kateryny Sawenko, mieszkanki Mariupola, która od pierwszych dni rosyjskiej inwazji prowadziła dziennik, dokumentując codzienność oblężonego miasta. Jej zapiski odnalezione po czasie w kijowskim muzeum stają się punktem wyjścia do niezwykłej podróży przez czas, ruiny i ludzką pamięć. W miarę jak Mariupol pogrąża się w wojennej katastrofie, Katia i jej bliscy chronią się w piwnicy. Tam, wśród gruzu i ciemności, zwykłe czynności, jak zagotowanie wody czy podlanie kwiatów, nabierają symbolicznego znaczenia. Każdy dzień to walka o przetrwanie w świecie, który coraz bardziej przypomina piekło.
Ale w tej ciszy i zgliszczach rozbrzmiewa cichy opór. Kateryna, która przez całe życie mówiła po rosyjsku, zaczyna pisać swój dziennik po ukraińsku. To nie tylko zmiana języka. To akt odwagi, afirmacja tożsamości i duchowego oporu wobec agresji.
Ten odcinek przypomina również o tragedii Teatru Dramatycznego i dramatycznych próbach ucieczki z miasta. To przejmujący portret ludzi, którzy, mimo upadku świata wokół, wciąż próbują żyć, kochać i pamiętać.

Kateryna Sawenko od pierwszy dni wojny na Ukrainie prowadziła dziennik i codziennie opisywała losy swojego miasta Mariupola Kateryna Sawenko od pierwszy dni wojny na Ukrainie prowadziła dziennik i codziennie opisywała losy swojego miasta Mariupola fot. Muzeum Głosów Cywilów Fundacji Rynata Achmetowa

"Kwiaty umierają, serce się kraje" - trzeci odcinek audioserialu Piotra Kućmy "Dziennik z Mariupola. Storna po stronie" dostępny jest na stronie podcastowej polskieradio.pl



"Przerwany takt" - reportaż Joanny Bogusławskiej i Aleksandry Dobieszewskiej

Pisał o miłości, zginął z nienawiści. Artur Gold, wybitny kompozytor, skrzypek i dyrygent, przed wojną tworzył tanga i fokstroty, które rozbrzmiewały w warszawskich kabaretach. Jego muzyka była lekka i pełna życia. Cała jego twórczość kontrastuje z tragicznym losem, jaki spotkał go w czasie II wojny światowej. Trafił do warszawskiego getta, gdzie mimo głodu i śmierci prowadził orkiestrę, dając ludziom chwile wytchnienia. Później, w Treblince, zmuszony był grać dla oprawców. Zginął w 1943 roku. Reportaż "Przerwany takt" przypomina jego los i twórczość. Urodzony w 1897 roku Artur Gold był cenionym polskim skrzypkiem, dyrygentem i kompozytorem pochodzenia żydowskiego. Przed wojną zasłynął jako twórca popularnych utworów tanecznych, takich jak tanga i fokstroty, które zdobyły popularność w międzywojennej Polsce. Był liderem orkiestry w warszawskich kabaretach i współpracował z wytwórniami płytowymi. Po utworzeniu getta warszawskiego w 1940 roku Gold, podobnie jak wielu innych Żydów, został uwięziony w jego murach. Tam, pomimo nieludzkich warunków, głodu i wszechobecnej śmierci, kontynuował działalność artystyczną. W getcie prowadził orkiestrę, która występowała w kawiarniach i na ulicach, dając mieszkańcom chwile wytchnienia od rozpaczy. Jego muzyka była aktem oporu i próbą zachowania godności.
Kulminacją opowieści jest tragiczny los Golda. W 1942 roku, podczas wielkiej akcji deportacyjnej, został wywieziony do niemieckiego obozu zagłady w Treblince. Tam, podobnie jak w getcie, zmuszono go do grania w obozowej orkiestrze, lecz muzyka, która kiedyś przynosiła radość, stała się narzędziem dla oprawców. Gold zginął w Treblince w 1943 roku w nieznanych okolicznościach. Jego muzyka, choć częściowo zapomniana po wojnie, jest dziś odkrywana na nowo. W reportażu o Arturze Goldzie opowiadają badacze, znawcy i pasjonaci międzywojennej muzyki rozrywkowej - Jan Młynarski, Maciej Klociński i Agnieszka Jeż. Reportaż zrealizował Grzegorz Leczkowski.

Biografię Artura Golda przypominamy w 83. rocznicę rozpoczęcia przez Niemców wielkiej akcji deportacyjnej. Reportaż powstał we współpracy z Żydowskim Instytutem Historycznym im. Emanuela Ringelbluma.

Zespół muzyki tanecznej Artura Golda i Jerzego Petersburskiego podczas występu (Artur Gold (drugi z lewej) Zespół muzyki tanecznej Artura Golda i Jerzego Petersburskiego podczas występu (Artur Gold (drugi z lewej) fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Reportaż Joanny Bogusławskiej i Aleksandry Dobieszewskiej "Przerwany takt" dostępny jest na stronie podcastowej polskierdio.pl



"Grali, śpiewali, byli" - reportaż Jakuba Tarki

Muzyka, która przetrwała mury getta. Wśród bezcennych dokumentów Konspiracyjnego Archiwum Getta Warszawskiego, znanego jako Archiwum Ringelbluma, odnaleziono dwa wyjątkowe zapisy nutowe pieśni autorstwa Jakuba Glatsztejna – kompozytora, który w warszawskim getcie prowadził intensywną działalność muzyczną. Glatsztejn nie tylko kierował chórem dziecięcym, ale także stworzył imponującą grupę śpiewaczą dla dorosłych, liczącą niemal 100 osób. W ciągu zaledwie jednego roku jego chór dał ponad 50 koncertów – liczba, która robi wrażenie nawet dziś. Dzięki pasji i zaangażowaniu śpiewaczki operowej Marty Wryk oraz pianisty Adama Kośmiei, dwa utwory Glatsztejna zostały zrekonstruowane, po raz pierwszy wykonane i nagrane. Jakie uczucia towarzyszyły wykonawcom? Czy osobiste historie wpłynęły na interpretację? Jakie myśli pozostawiła im ta podróż w przeszłość? O tym opowiadają w reportażu Marta Wryk, Adam Kośmieja oraz historyczka Żydowskiego Instytutu Historycznego, Agnieszka Żółkiewska. Zrekonstruowane utwory można już znaleźć na stronie internetowej ŻIH.

Biografię Jakuba Glatsztejna przypominamy w 83. rocznicę rozpoczęcia przez Niemców wielkiej akcji deportacyjnej.
Reportaż powstał we współpracy z Żydowskim Instytutem Historycznym im. Emanuela Ringelbluma.

Śpiewaczka operowa Marta Wryk oraz pianista Adam Kośmieja Śpiewaczka operowa Marta Wryk oraz pianista Adam Kośmieja /fot. Jakub Tarka

Reportaż Jakuba Tarki "Grali, śpiewali, byli" dostępny jest na stronie podcastowej polskieradio.pl 


Audycja "Noc z reportażem" emitowana była we wtorek (29 lipca 2025) o godz. 00.05 na antenie Programu 1.


***
SRPR