Strona główna > Artykuł

Audycja "Słowa i dźwięki" i "odejście Olgi" oraz "Telefon na wietrze"

Studio Reportażu i Dokumentu

W audycji dwa reportaże o duchowych wyborach i potrzebie rozmowy. "Odejście Olgi" Doroty Jaśkiewicz-Łebek to historia przyjaźni, apostazji i refleksji nad wiarą w czasach kryzysu zaufania do Kościoła. Drugi reportaż "Wietrzny telefon" Grażyny Wielowieyskiej opowiada o Wietrznym Telefonie, miejscu symbolicznych rozmów z tymi, których już nie ma, w sercu warszawskiego Jazdowa.

wietrzny telefon na warszawskim Jazdowie fot. Grażyna Wielowieyska

"Odejście Olgi" - reportaż Doroty Jaśkiewicz-Łebek

Czy apostazja to tylko gest sprzeciwu wobec Kościoła katolickiego, czy coś znacznie głębszego? "Odejście Olgi" to reportaż o wyborach i duchowych rozterkach w czasach kryzysu zaufania do instytucji Kościoła. To historia dwóch koleżanek, które mimo przyjaźni, wybrały różne duchowe ścieżki. Decyzja Olgi Szelc o odejściu z Kościoła wywołała w Annie Borońskiej silne emocje i skłoniła ją do refleksji nad własną obecnością w tej instytucji. Ten akt apostazji Olgi sprowokował Annę, również krytyczną wobec wielu aspektów Kościoła, do zastanowienia, dlaczego ona w tym Kościele chce pozostać. W szczerych rozmowach kobiety dzielą się motywacjami, przełomowymi momentami i osobistymi rozterkami. Choć wybrały różne ścieżki, wciąż rozmawiają, szanują się i szukają sensu. To opowieść o wierze i zwątpieniu, a przede wszystkim o tym, że duchowa droga może być bardzo różna. I każda z nich zasługuje na wysłuchanie.


"Telefon na wietrze" - reportaż Grażyny Wielowieyskiej

Reportaż o symbolicznym miejscu rozmów z tymi, których już nie ma. W zielonej przestrzeni osiedla Jazdów w Warszawie, na tyłach Ambasady Francuskiej, stoi niepozorna biała budka telefoniczna. Prowadzi do niej drewniana ścieżka i skromny kierunkowskaz "Wietrzny telefon do rozmów z tymi, których brakuje". W środku stary aparat telefoniczny i gruby zeszyt, niemal w całości zapisany słowami tęsknoty, pamięci i pożegnań.
Inspiracją dla tego niezwykłego miejsca była historia pana Itaru Sasakiego z japońskiego miasta Otsuchi. Po śmierci kuzyna postawił w swoim ogrodzie budkę, by móc z nim "rozmawiać". Po katastrofalnym trzęsieniu ziemi i tsunami w 2011 roku, budka stała się miejscem odwiedzin dla tysięcy osób, które straciły bliskich. Odwiedziło ją już ponad 10 tysięcy osób.
Pisarka Katarzyna Boni, pracując nad książką o życiu Japończyków po tragedii, spotkała pana Sasakiego i uzyskała jego zgodę na stworzenie podobnej przestrzeni w Polsce. Tak powstał Wietrzny Telefon na Jazdowie, miejsce, które od trzech lat żyje dzięki ludziom. Przynoszą nowe zeszyty, aparaty, dbają o ciszę i atmosferę. Bo potrzeba rozmowy, nawet tej bez odpowiedzi, nie przemija.



Na audycję "Słowa i dźwięki" zapraszamy w piątek (26 września 2025) o godz. 13.06 na antenę Programu 2.






***
SRPR