Data publikacji:
2025-09-29
Strona główna > Artykuł
"Nysa - rok po powodzi" - reportaż Hanny Dołęgowskiej
Studio Reportażu i Dokumentu
Reportaż o Marianie Molendzie, rzeźbiarzu z Nysy, którego prace wystawione nad rzeką zostały częściowo zniszczone przez powódź w 2024 roku. Artysta nie skupia się na stratach, lecz na pamięci o tych, którzy ratowali miasto. Już szykuje nowy projekt, który ma być hołdem dla lokalnych bohaterów. W reportażu pojawia się także poetka Małgorzata Bobak-Końcowa, która rzeźby Molendy nazywa "aniołami apokalipsy". Dzieli się też refleksją o tym jak powódź zmieniła Nysę i jej mieszkańców.
Małgorzata Bobak-Końcowa, Hanna Dołęgowska i Marian Molendafot. Hanna Dołęgowska/archiwum prywatne
Marian Molenda, rzeźbiarz z Nysy, stworzył niezwykłą wystawę tuż przy swojej pracowni, nad brzegiem rzeki. Jego rzeźby robiły szczególne wrażenie wieczorem, gdy były podświetlone. W powodzi w 2024 roku część z nich zniknęła, porwana przez wodę. Poetka z tego miasta - Małgorzatą Bobak-Końcowa nazwała je "aniołami apokalipsy".
Sam artysta to co stało się z jego pracami zalanymi przez fale powodziową, opisywał tak - "Moje rzeźby pływały jak żagle, płynęły wzdłuż brzegu", ale najważniejsi są dla niego ludzi. Jego nowy projekt poświęcony będzie tym, którzy ratowali Nysę, uszczelniając wały i ograniczając skutki żywiołu.
To nie pierwszy raz, gdy rzeźbiarz mierzy się z potęgą natury. W 1997 roku sam był o włos od śmierci. Do jego spokojnej dziś pracowni zajrzała również poetka, którą spotkaliśmy rok temu, gdy w Nysie wyły syreny alarmowe. Wrażliwa, opiekuńcza, głęboko przeżywała dramat mieszkańców. Co zmieniło się przez ten rok? Czy powrócił spokój – w mieście i w sercach artystów?

Na reportaż Hanny Dołęgowskiej "Nysa - rok po powodzi" zapraszamy we wtorek (30 września 2025) o godz. 18.40 na antenę Programu 3.
***
SRPR