Data publikacji:
2011-09-07
Strona główna > Artykuł
Magia analogowej fotografii
Czwórka
Zdjęcia, które są pełne życia i mają swoją głębię, to te, które powstały na tradycyjnej kliszy. W Czwórce mówimy o analogowym sprzęcie fotograficznym i wywoływaniu odbitek.
fot. Glow Images/East News
O tajnikach tradycyjnej, nie cyfrowej fotografii opowiada fotografka Ola Jeżewska. Mówi, że pierwsze kroki to wybór aparatu. – Mamy wybór między aparatami małoobrazkowymi, średnioobrazkowymi i wielkoformatowymi – wymienia.
Różne aparaty to także różne materiały światłoczułe. Klasyczny aparat małoobrazkowy korzysta z najpopularniejszych klisz 35 mm. W aparatach średnioformatowych zamkniemy znacznie większą błonę fotograficzną – zazwyczaj 6x6 lub 6x9 cm. Aparaty wielkoformatowe to kolejne zwiększenie wymiaru filmu, jedna klatka ma rozmiar 9x12 cm i więcej.
Po założeniu filmu w aparacie, wykonaniu wszystkich koniecznych pomiarów, zrobić możemy zdjęcie. Najtrudniejsze zadanie jednak przed nami – droga do odbitki. W fotografii cyfrowej wystarczyłoby skopiowanie kadrów z karty pamięci aparatu na dysk komputera i ich wydrukowanie. Tradycyjnie jednak osobno wywołać należy negatyw, a później przygotować papierowe powiększenia.
Sprzęt jaki będzie nam potrzebny to głównie koreks do wywołania filmu, fotograficzne odczynniki, kuwety, w których przebiegały będą procesy chemiczne oraz powiększalnik. Szczegóły jak z nich skorzystać, by otrzymać papierową odbitkę, poznać można słuchając całej audycji.
pg