Data publikacji:
2012-03-19
Strona główna > Artykuł
A może postny pasztecik z rybek?
Jedynka
Grzegorz Russak (kucharz): Polacy lubią jedzenie, więc nie mogli dopuścić, żeby postna kuchnia była nudna, czy niesmaczne.
Rybyfot. Wikipedia
- W każdy piątek - duży post, mały post - w środę i w każdą wigilię święta kościelnego, których było dużo więcej niż obecnie. Jednak Polak, który kochał jedzenie, wynajdywał sposoby, by się nadmiernie nie umartwiać spożywając nieurozmaicone pożywienia – przekonywał w radiowej Jedynce ('Cztery pory roku") Grzegorz Russak, gawędziarz, kucharz, popularyzator tradycji staropolskiej.
W Programie Pierwszym Polskiego radia podkreślał, że nasi przodkowie szczycili się niebywałą liczbą zup rybnych, a także wyśmienitymi pasztetami z ryb.
- Jedna zupa postna, druga zupa na dni mięsne, żur był na postny dzień, a żurek na dzień mięsny. Sprawdzianem klasy kucharza było to, żeby potrafił jedną niepodzieloną rybę przygotować jednocześnie tak, żeby była gotowana, pieczona i smażona – zachwalał.
Grzegorz Russak przekonywał, że ktoś, kto nie zna smaku polskiej zupy rakowej z nadziewanymi tułczubami (wyczyszczonymi skorupkami raka
Rozmawiała Sława Bieńczycka.
(pp)